1989 to był fajny rok. Lech Wałęsa kończył rozpieprzać system, Aneta Kręglicka została Miss Świata, w TV nie było dokonujących audiowizualnego gwałtu na widzach Teletubisiów, a ja jechałem na swoje pierwsze kolonie nad morze. W podróży towarzyszyła mi podkradziona tacie kaseta, którą grałem na cały regulator (za przyzwoleniem kierowcy), aż jakieś dziecko nie zaczęło wymiotować i musiałem skończyć nadawanie. Tą kasetę zdzierałem zresztą potem na całego. To było Talk Talk - "The Party's Over". Mark Hollis, wokalista i lider grupy, w momencie stał się moim idolem.
Hollis ,jako człowiek raczej nieśmiały, skryty i skromny, nieszczególnie pasował do miana bożyszcza tłumów. I nawet nie chciał nim być. Wycofał się na margines showbiznesu i nigdy nie poszedł na żaden kompromis w kwestiach artystycznych. Zostawił po sobie kilka świetnych płyt i cytat: "Before you play two notes learn how to play one note - and don't play one note unless you've got a reason to play it."
"It's So Serious" z debiutu Talk Talk to jedna z bardziej poruszających, choć mniej znanych, piosenek Hollisa. Skromny hymn wszystkich nadwrażliwców tego świata.
Posłuchaj: Talk Talk "It's So Serious"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz