wtorek, 27 lipca 2010

Numer 275 - Sunny Day Real Estate "Seven"

Pogadajmy o liczbie 7. 7 to sieben w języku niemieckim, sju w szwedzkim, siete w hiszpańskim. 7 to liczba następująca po liczbie 6 i poprzedzająca liczbę 8. 7 to także liczba atomowa azotu, symbol szczęścia, mamy także siedem grzechów głównych, siedem sfer nieba i piekła, siedem dni tygodnia, siedem cudów świata, a krajową siódemką dojedziemy z Żukowa, aż do Chyżnego. Do piekła prowadzi siedem bram, a po zjedzeniu siedmiu kebabów pod rząd mamy zapewnione siedem dni bólu żołądka, zaś po wypiciu siedmiu piw, można z kolei zaliczyć spokojnie z 7 godzin kaca. 7% wynosi stawka VAT na przetworzone żarcie. 7 liter zawiera moje imię i 7 dni zajęło mi stworzenie nowego wpisu na blogu, a 7 razy zmieniałem wybrany przez siebie kawałek. A jako siedmoletni chłopiec podzielałem marzenia wielu innych siedmioletnich chłopców, wziąć do ręki 7 minus 1 strunową gitarę i napieprzać w nią ze wszystkich sił. Jak w poniższym kawałku. Notabene o tytule "Seven".



Brak komentarzy: