"Parisienne Moonlight" to dwie minuty i 10 sekund w trakcie, których chyba ze dwie osoby się rozpłakały, siedmiu pociekły po policzkach łzy, a reszta stała bez ruchu, nic się nie odzywając. Nikt nie schodził do baru po piwo, nikt nie robił wsi i nie gwizdał. Wszyscy stali wpatrzeni w scenę. Był 24 lutego 2000 roku, za murami klubu szalała zima, a Anathema otwierała swój katowicki koncert.
Posłuchaj Anathema "Parisienne Moonlight"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz