Jeśli przemawia do Ciebie hasło "you're so cute when you're frustrated", a Twój pokój jest udekorowany czarną tapetą to "C'mere" jest piosenką dla Ciebie. Interpol to chłód, ,ciemne okulary i sączone powoli kolejne kieliszki szkarłatnego wina. Bilet w jedną stronę w krainę dekadencji. Z całej fali epigonów Joy Division, Interpol jawił mi się jako najbardziej szczery w swoich intencjach i przez pewien czas stanowił ciekawą wariację na temat "co by było, gdyby Ian Curtis nie popełnił samobójstwa". "C'mere" to smutna piosenka o niespełnionej miłości. Historia jakich wiele, ale w wydaniu Interpol przejmująca do bólu. Jak niegdyś najlepsze dokonania Joy Division.
Posłuchaj Interpol "C'mere"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz