Nie potrafię tego rozgryźć, ale moje gry skojarzeń, które dodatkowo napędza bujna wyobraźnia potrafią momentami być wyjątkowo ciekawe i zaskakująco nielogiczne. Pamiętam, że dla mnie The Cardigans to liceum i, że na dobrą sprawę właściwie tylko ten jeden album - Gran Turismo. Za cholerę jednak nie potrafię wyjaśnić, dlaczego najbardziej podoba mi się "Hanging Around" i na dokładkę, z jakiej racji kojarzy mi się z ruinami zamku w Ogrodzieńcu. Mógłbym to tłumaczyć duszną, klaustrofobiczną atmosferą klipu, jak i samej piosenki i że wizyta na zamku nocą wywołuje podobne wrażenia. Mógłbym, ale że w Ogrodzieńcu nocą nie byłem (bo się bałem), to muszę pozostać przy domysłach.
Posłuchaj: The Cardigans "Hanging Around"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz