Nostradamus niby potrafił przewidywać przeszłość. Ja też potrafię, przynajmniej swoją. W najbliższy weekend będę pływał, słuchał dobrej muzyki, jadł krewetki, pił dobre wino (bo życie jest za krótkie, żeby pić marne wino, jak śpiewał Krzysztof Krawczyk), oglądał ostatni odcinek How I Met Your Mother, podziwiał przyrodę, czytał "Pod Kopułą" Kinga i cieszył się słonecznymi, ciepłymi dniami, wolnymi od wszelkich trosk. A tak w ogóle to future's overrated.
Posłuchaj: Arkarna "Future's Overrated"
1 komentarz:
Z tym pływaniem to chyba cokolwiek nie wyszło ;) ale nadrobicie ;-)
no i zabrakło w wyliczance wieczoru youtubowego :P (no chyba, ze to podchodzi pod słuchanie dobrej muzyki ;) ) pozdro :)
Prześlij komentarz