czwartek, 20 maja 2010

Numer 304 - Nine Inch Nails "Closer"

Na początku dowcip: Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem,wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy, zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma! Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki, rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, że znowu mu ktoś zawinął kanapeczki! Wkurwił się rolnik i postanowił, że następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, jak kto mu podwędza kanapki! Jak pomyślał - tak zrobił. Zaczaił się i patrzy - a tu wielki orzeł nadlatuje i porywa jego drugie śniadanie! Rolnik biegnie za nim. Biegnie, patrzy, że orzeł leci do lasu - rolnik za nim! Orzeł siada miedzy drzewami, odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę, ser, sałatę i inne dodatki, bierze dwie kromki chleba, przykłada sobie do piersi i masując swoją klatkę piersiową woła głośno: "O kurwa! Jaki ja jestem pojebany!

W videoklipie do "Closer", podobnie jak i w warstwie słownej Trent Reznor (lider NIN, dla przypomnienia) przekroczył większość możliwych granic, za którymi czai się już tylko ogień piekielny i wieczne potępienie. Małpka na krzyżu, świnski ryj obracający się wokół własnej osi, skóry, lateksy, sado-maso i refren o tym, że chce cię gzić jak zwierzątko gwarantowały dożywotni zakaz puszczania tego klipu na MTV w jego nieokrojonej wersji. Tymczasem "Closer" jest zdecydowanie głębsze niż się z pozoru wydaje i dotyka dość mrocznych sfer ludzkiego ego i libido.

Czy naprawdę? Bez względu na to, naprawdę niezły z ciebie - podobnie jak z orła z dowcipu - popierdol, jeśli rajcuje cię ten kawałek bądź klip.



Posłuchaj: Nine Inch Nails "Closer"

Brak komentarzy: