środa, 29 września 2010

Numer 257 - Cocteau Twins "Fotzepolitic"

Jesień przyszła tak jak zawsze we wrześniu i w tym jakże banalnym stwierdzeniu kryje się także równie banalna, acz okrutna prawda - lato 2010 odeszło do historii. Wieczory, gdy łaskotani ciepłymi promieniami zachodzącego gdzieś o 22:00 słońca mogliśmy bez obaw jeść z A. kolację na balkonie i delektować się winem minęły, przynajmniej do następnego lata.

"Fotzepolitic" pomaga mi utrwalić te chwile i zatrzymać uciekające za horyzont lato, wrócić myślami parę tygodni wstecz, odciąć się od pojawiających się już tu i ówdzie promocji przedświątecznych i odgonić nieuchronną katastrofę wyrażoną w kilku prostych słowach: "zima znowu zaskoczyła drogowców". Rozmarzony głos Elisabeth Fraser, rozmyte brzmienie gitar, miarowo nabijany rytm to wszystko, czego potrzebuję i wręcz namacalnie czuję tamte wakacyjne ciepło, że aż prawie mnie parzy. A nie, to tylko kaloryfery włączyli.



Brak komentarzy: