poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Numer 190 - The Jam "That's Entertainment"

Za kilka dni jadę na upragniony urlop do Polski. Rodziny i przyjaciół nie widziałem kawał czasu, nie ma się więc co dziwić, że w tym momencie żyję praktycznie już tylko tym wyjazdem. Powoli pakuję walizkę, domykam najważniejsze sprawy w pracy, dzwonię po znajomych i planuję każdy dzień po kolei. Na przenośny odtwarzacz zaczynam zbierać piosenki i albumy, w których chciałbym mieć towarzysza podróży. Robię to od zawsze przed każdym wyjazdem, urlopem, wycieczką czy delegacją. Nie wybieram jedynie nowych rzeczy, zaległości do nadrobienia, często sięgam po muzykę dobrze osłuchaną, ale taką bez której nie wyobrażam sobie podróżowania. To taki mój niezbędnik.

Muszę wybierać mądrze, bo ta ścieżka dźwiękowa będzie towarzyszyła mi przez najbliższe dwa tygodnie, niezależnie od miejsca i od aury. Część już skompletowałem. Jeśli chcecie wiedzieć, co mi zagra, sprawdźcie poniżej. Do usłyszenia z końcem kwietnia.



Brak komentarzy: